Historia przedszkola
Hej, witam Was. Jestem Janek. Kiedyś byłem taki jak Wy, ale urosłem i teraz mówią do mnie panie Janie, ale wolę Janek, bo to kojarzy mi się z ciepłem dzieciństwa, pięknymi czasami w przedszkolu. Tak, tak, dobrze myślicie… moim przedszkolem było przedszkole, w którym Wy dzisiaj jesteście – Przedszkole nr 11 im. Tony Halika w Toruniu. Kochani opowiem Wam o tym, jak coś, co było marzeniem wielu, dzięki nim się spełniło.
Działo się to dosyć dawno, bo w latach osiemdziesiątych. To wtedy nasze miasto wzbogaciło się o duże, piękne osiedle, które zyskało nazwę – Rubinkowo. To tutaj wśród wielu nowych budynków, można było dostrzec ten z czerwonej cegły, a dobiegające z niego głosy świadczyły o tym, że są tam dzieci. Tak, to była szkoła, Szkoła Podstawowa nr 10.
Był rok 1981, gdy Pan Prezydent Miasta Torunia zrobił wielki ukłon w stronę małych dzieci, wyasygnował pieniążki i nawet postarał się o patrona tego miejsca, którym stała się Toruńska Przędzalnia Czesankowa „MERINOTEX”. Teraz sprawa stała się jasna, ruszył remont, spieszono się z zaadaptowaniem budynku dla potrzeb dzieci, by te mogły cieszyć się nowym przedszkolem.
I tak czteroklasowa szkoła stała się placówką przedszkolną, gdzie miejsce znalazło około 60 dzieci w dwóch oddziałach. Po pewnym czasie placówka była miejscem rozpoznawalnym w tej części osiedla, polecanym, wiążącym zabawę z nauką, z gwarancją miłych wspomnień. Pomyślcie, jakie to ważne…
Szybko więc zdecydowano o zwiększeniu oddziałów i liczby dzieci. Pani dyrektor, Jadwiga Urbaniak, doświadczony pedagog, pięcioro nauczycieli i jedenaście osób personelu administracyjno – obsługowego tworzyły miejsce, do którego dzieci przychodziły chętnie, spędzały w nim wiele czasu zawiązując pierwsze przyjaźnie, ucząc się ciekawych rzeczy. Czas wypełniony był radosną zabawą, niosąc zadowolenie dzieci i rodziców. Kadra pedagogiczna dbała o to, by zaoferować dzieciom jak najwięcej ciekawych form, które korzystnie wpływały na rozwój umysłowy, emocjonalny i fizyczny podopiecznych.
Wiecie sami, każdy lubi świętować, więc dzieci tutaj także brały udział np. w Dniu Kolejarza, Święcie Górnika, Święcie Pracy, Dniu Wojska Polskiego, itp. Święta te weryfikowała nasza codzienność i historia, która po 1989 roku przyniosła wiele zmian.
Dzieci lubiły zapraszać gości, którymi byli najbliżsi, np. z okazji Dnia Matki, Dnia Babci i Dziadka, wigilii, czy pożegnania z przedszkolem. Tak więc przeżyłem tu wiele pięknych i wzruszających chwil z moimi rodzicami, dziadkami, ciociami wujkami. Wszyscy tutaj zawsze pracowali dla wspólnego dobra i razem i każdy z osobna starał się angażować (jak to się teraz mówi „na maksa”) w promowanie placówki na zewnątrz. Nasze panie przygotowywały nas do przyszłego życia w różny sposób, starały się, byśmy rozsmakowali się w kulturze i sztuce, dawali sobie radę w trudnych sytuacjach. Kwitła zatem współpraca np. z teatrem „Zaczarowany Świat”, który pozwalał przenosić się nam wszystkim w świat legend i baśni, a udział w zawodach sportowych „Mały Kangurek” uczył sportowej rywalizacji i wyzwalał ducha walki. Powiem Wam w sekrecie, że ja lubiłem teatr, ale bałem się trochę, gdy opadała kurtyna i robiło się ciemno i prosiłem panią, by trzymała mnie za rękę. No co? Śmiejecie się? A ilu z Was też tak robiło, tylko się nie przyznaje, co?
Posłuchajcie co było dalej, mam nadzieję, że dobrze to zapamiętałem.
Zmiany w Polsce przyniosły i zmiany w przedszkolu. Rok 1990 pokazał, że osiedle rozwija się, przybywa nowych lokatorów, a więc i potrzeby środowiska stają się większe. I tak 26.06.1990 roku powstał budynek przedszkolny przy ulicy Tymona Niesiołowskiego 4, a my zyskaliśmy nowe miejsce i nowe możliwości. Zaangażowali się wszyscy pracownicy, rodzice i sympatycy. Przenoszono sprzęty, kończono prace i wreszcie, choć z małym opóźnieniem (ale co to w porównaniu z tym, co zyskaliśmy) – 15.09.1990 roku mogliśmy otworzyć drzwi naszego przedszkola. A było co podziwiać: cztery oddziały dla 25 dzieci, sala do zajęć ruchowych i rytmicznych, przestronne korytarze, mnóstwo pięknych zabawek i pomocy dydaktycznych. Dodatkowym atutem stał się duży, zazieleniony teren z placem zabaw. Pani dyrektor, siedmioro nauczycieli i czternastu pracowników administracyjno – obsługowych stanowiła wtedy kadrę, personel przedszkola. My, dzieci i nasi rodzice pokochaliśmy to miejsce od razu. Jakże było cudownie w upalne dni bawić się w piaskownicy z kolegami, a potem odpoczywać w cieniu rosnących tam drzew leżakując i słodko drzemiąc na kocu…
Jak myślicie, czy tak już pozostało? Nie, nie, bo lata dziewięćdziesiąte, gdzie wszystko zmieniało się, tworzyło często metodą prób i błędów, stanowiły również bazę do zmian w oświacie.
Rok 1992/1993 przyniósł zmianę w postaci reorganizacji placówki, wdrażano system przekształcania przedszkoli. To wtedy powstały nowe oddziały dla dzieci 6–letnich, które objęte zostały jednorocznym przygotowaniem do pojęcia nauki w szkole. Zlokalizowano je w Szkole Podstawowej nr 16 i 31. Ponieważ część przedszkoli zlikwidowano, zmieniała się numeracja tych, które pozostały. W związku z tym na mocy uchwały 354/93 z dnia 17.06.1993 roku Rada Miasta ustaliła, że nasza placówka stanie się Przedszkolem Miejskim nr 11. Ponieważ jak już wspominałem na wstępie, bardzo lubiliśmy rywalizacje sportowe, a „jedenastka” kojarzyła nam się jednoznacznie z piłką nożną, od samego początku uważaliśmy, że to dobry, szczęśliwy numer.
Następne lata były także owocne zarówno jeśli chodzi o zmiany kadrowe, jak i organizacyjno – programowe.
Do roku 2004 przedszkole było placówką liczącą 225 przedszkolaków w dziewięciu oddziałach: w budynku Szkoły Podstawowej nr 16 i 31 znajdowało się pięć oddziałów dzieci 6–letnich, a w budynku przedszkolnym cztery oddziały dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Kadra pedagogiczna liczyła wtedy szesnaście osób: dyrektor Jadwiga Urbaniak, wicedyrektor Kazimiera Zielińska oraz czternaście nauczycielek, wykwalifikowanych i przygotowanych do pracy z dziećmi, które w większości legitymowały się wyższym wykształceniem. Dopełnieniem tego był personel administracyjno-obsługowy, który liczył dwanaście osób. Nawet nie wiecie jak mile wspominam wszystkie panie, dla których każde dziecko, czyli ja także, było na równi ważne. Między innymi dlatego lubiłem i ja i moi koledzy tam chodzić, bo czuliśmy się ważni, kochani i bezpieczni. Uwierzcie mi, że dla małego dziecka, którym wtedy byłem, to był cały świat. O tym, że będzie to miało wpływ nieomal na całe moje życie, dowiedziałem się lata później, ale o tym potem…
Millenium stało się i dla naszego przedszkola przełomowe. Na wniosek dyrektora placówki w roku szkolnym 2000/2001 oraz Rady Pedagogicznej, naszemu przedszkolu nadano imię wielkiego podróżnika, pisarza, Polaka – Tony Halika. Rozumieliśmy, że takie imię zobowiązuje … Na uroczystości nadania imienia w dniu 24.04.2001 roku, oprócz wielu gości, zaszczycił nas swoją obecnością gość niecodzienny, wyjątkowy i honorowy – pani Elżbieta Dzikowska, żona podróżnika.
Ciągle opowiadam Wam o zmianach, ale niestety tak się działo i kolejna reforma znowu zmieniła strukturę naszego przedszkola. Od 1.09.2004 roku w budynku pozostały cztery oddziały dla dzieci w wieku 3 – 6 lat, a w Szkole Podstawowej nr 16 i 31 zostały dzieci objęte jednorocznym przygotowaniem przedszkolnym. W tym czasie personel przedszkola składał się z dyrektora, ośmiu nauczycielek i dziewięciu osób administracyjno – usługowych.
Od tego roku w naszym przedszkolu zaczęło wydarzać się wiele i to bardzo, bardzo ciekawych rzeczy. Wszystko zaczęło jak to się mówi „nabierać rumieńców” i pędzić, ale w dobrym kierunku. Wielkim wyróżnieniem było dla nas zaproszenie z Pałacu Prezydenckiego na mikołajkowe spotkanie. Okazało się, że swój udział w zaproszeniu miała sama pani Elżbieta Dzikowska, która pamiętała o nas współorganizując spotkanie. I tak 01.12.2004r. kilkoro z nas miało okazję zwiedzić Pałac Prezydencki w Warszawie, a to przecież nie każdemu przypada w udziale.
Kolejnym ważnym wydarzeniem była uroczystość Jubileuszu 25-lecia istnienia przedszkola. 20.05.2006r. przybyło do nas wielu gości. Swą obecnością zaszczycili nas przedstawiciele władz województwa oraz Prezydent i wiceprezydent miasta Torunia.
Dzięki zaangażowaniu pani dyrektor i wszystkich pracowników, nasze przedszkole stawało się coraz piękniejsze, a my cieszyliśmy się, że jesteśmy jego wychowankami. Teren wokół przedszkola stawał się coraz bardzo zadbany, zielony, posadzono nowe rośliny. Plac zabaw wyposażono w kolorowe i bezpieczne sprzęty. Dlatego też postanowiliśmy wziąć udział w konkursie „Toruń Ogrodem” pod patronatem Prezydenta Miasta Torunia w 2007r. Wyobraźcie sobie, że wygraliśmy główną nagrodę w kategorii „Tereny zielone wokół obiektów publicznych”. Byliśmy bardzo dumni!
Nasze przedszkole od zawsze mogło szczycić się wieloma osiągnięciami, które prezentowaliśmy podczas organizowanych w naszym mieście Festiwali Edukacji Przedszkolnej w 2008r., 2010r., 2013r. Pokazaliśmy nasze umiejętności w koncercie talentów, w czasie sympozjum zorganizowanym przez Stowarzyszenie Edukacji Przedszkolnej „Inicjatywa i Twórczość” w 2014r.
Nie ominęły nas kolejne zmiany związane z podejmowanymi decyzjami przez Radę Miasta Torunia. W 2009r. powstał kolejny oddział. Miejsce w nim znalazło 25 dzieci. Od tego czasu w naszym przedszkolu było 125 wychowanków, pracowało 10 nauczycielek, 11 pracowników administracyjno-obsługowych oraz dyrektor. Mimo, że było nas tylu, cieszyliśmy się z tego i lubiliśmy przebywać w przedszkolu. Tu było wesoło i radośnie, poznawaliśmy mnóstwo ciekawych rzeczy, braliśmy udział w wielu konkursach, przeglądach, zawodach, wycieczkach , spotkaniach z ciekawymi ludźmi. Niektóre konkursy, uroczystości, spotkania stały się tradycją naszego przedszkola i odbywają się każdego roku do dnia dzisiejszego, np. konkurs plastyczny „Bezpieczny Przedszkolak”, Przegląd Małych Form Scenicznych ,,Podróże w wyobraźni”, pikniki rodzinne, koncerty muzyki etnicznej.
Dobrze wiecie, że czasami w poukładany świat wkraczają jakieś zmiany. Tak było i tym razem, gdy 01.09.2013r. nasza kochana pani dyrektor Jadwiga Urbaniak odeszła na zasłużoną emeryturę. Nowym dyrektorem przedszkola została pani Małgorzata Czekała, która wcześniej pracowała jako nauczyciel w naszej placówce. Przed nią otworzyły się nowe horyzonty i wyzwania, a było ich naprawdę bardzo wiele…
W 2015r. zaczęto od poważnego remontu naszego budynku. Wiązało się to z termomodernizacją oraz budową nowych chodników i podjazdów. Po remoncie nasz plac zabaw zyskał nowe urządzenia, które sfinansowane były z Budżetu Partycypacyjnego naszego miasta. Wielu mieszkańców naszego osiedla przyczyniło się do tego oddając swój głos (moja cała rodzina także). Teraz nasz teren przedszkolny zyskał nowy, estetyczny wygląd, a plac zabaw bezpieczne i ciekawe urządzenia do zabawy. Szczęście dzieci malowało się na ich twarzach każdego dnia, od samego rana.
Osiedle, na którym znajduje się przedszkole, z czasem stawało się piękniejsze, odnawiano budynki, powstawały liczne place zabaw, odremontowano już istniejące, budowano boiska, nowe chodniki. Stało się ono atrakcyjnym miejscem do zamieszkania i dlatego też rosła potrzeba mieszkańców związana z zapewnieniem małym dzieciom miejsc w przedszkolu. W rozmowach z różnymi ludźmi ja sam dostrzegałem potrzebę, by wesprzeć, rozsławić i wykazać potrzebę zmian w mojej kochanej „jedenastce”.
I tak kolejna decyzja Rady Miasta Torunia w 2015r. związana była z utworzeniem nowego oddziału w budynku naszego przedszkola, na który została zaadoptowana sala gimnastyczna. Przybyła kolejna, 25-osobowa grupa fantastycznych przedszkolaków i dzięki temu było nas w przedszkolu już 150. Nastąpiły także zmiany kadrowe dotyczące osób pracujących w budynku. Wówczas zatrudnionych było 13 nauczycieli, dyrektor oraz 12 pracowników administracyjno-obsługowych.
Potrzeby środowiska, w którym znajduje się budynek naszego przedszkola wciąż nie były zaspokojone, brakowało miejsc w przedszkolu. Decyzją Rady Miasta Torunia, od dnia 01.09.2017r. utworzono kolejne oddziały przedszkolne, które znajdują się w odremontowanym budynku po Szkole Podstawowej nr 26. Otwarcia dokonał Prezydent miasta Torunia Michał Zaleski. Było mnóstwo zaproszonych gości, a dzieci z naszego przedszkola przygotowały fantastyczny program artystyczny, który był niezapomniany i długo oklaskiwany (fragmenty możecie zobaczyć w zasobach Internetu). Obecnie mieści się tam 5 oddziałów i pracuje 10 nauczycielek i 7 pracowników obsługowych. Budynek wyremontowano i wyposażono zgodnie z nowoczesnymi kanonami. Znajdują się tam sale: integracji sensorycznej, naukowo-przyrodnicza, wielofunkcyjna, sala doświadczania światła, multimedialna, plastyczna. Najważniejsze, że każdego dnia dzieci mogą korzystać z tych sal i ich wyposażenia, co nie pozostaje bez wpływu na wszechstronny ich rozwój. Obydwa budynki mogą pochwalić się tzw. „magicznym dywanem”, tablicą multimedialną, matami do kodowania, bee-botami. Duża ilość sprzętu sportowego (tunele, obręcze, sanki, kręgle, maty, piłki itp.) urozmaica nam zabawę, rozwija fizycznie i podnosi naszą odporność. Bardzo lubiane przez dzieci są wszelkie przejawy aktywności fizycznej. Musimy gdzieś spożytkować nagromadzoną energię i wyzwolić emocje. A to pomaga, mówię Wam (zresztą w każdym wieku, hi hi…). W naszym przedszkolu dzieci biorą również udział w zajęciach, które są szczególnie lubiane, do nich należą: język angielski (każdy potrafi choćby śpiewać w tym języku), logopedia (pamiętam jak sepleniłem i pani kazała powtórzyć mi np. wyraz „szafa”, a ja z uporem maniaka „safa” i „safa” – miłe wspomnienia), zajęcia plastyczne (o i tu wspomnienie – pani prosiła o narysowanie taty i mamy , a na moim rysunku była mama z żyrafą. No naprawdę! Gdy pani zapytała dlaczego nie ma taty, ja na to, że jest i pokazałem żyrafę. Pani ledwo pohamowała śmiech, a ja z poważną miną powiedziałem, że mój tata jest baaardzo wysoki i wszyscy w domu mówią , że jest jak żyrafa i że łatwiej mi narysować żyrafę niż tatę. Jak zapewne się domyślacie, pani śmiała się już tak, że tego nie umiała ukryć , a rysunek powiesiła w galerii. Czyli był dobry, prawda?
Obecnie kadra pedagogiczna naszego przedszkola to: dyrektor, wicedyrektor i 22 nauczycielki posiadające wyższe wykształcenie, personel administracyjno – obsługowy liczący 21 osób. To dużo, pewnie powiecie, ale nic w tym dziwnego, bo przedszkole przyjęło teraz 275 dzieci.
Nasze przedszkole jest naprawdę nowoczesną placówką, w której znajdują się przestronne sale wyposażone w nowatorski sprzęt i zabawki. Posiada własne logo, nazwy grup („Wędrowcy”, „Podróżnicy”, „Tropiciele”, „Odkrywcy”, „Turyści”, „Poszukiwacze”, „Przyrodnicy”, „Zdobywcy”, „Żeglarze”, „Badacze”, „Traperzy”), stronę internetową, realizuje programy własne, których autorkami są nauczycielki, dyrektor i wicedyrektor. A my bardzo lubimy nasze przedszkole, bo każdego dnia zdobywamy nową wiedzę, doświadczamy nowych wrażeń i czujemy się bezpiecznie.
Tradycją naszego przedszkola stał się także udział dzieci w licznych konkursach o zasięgu lokalnym, ogólnopolskim oraz międzynarodowym. Udział w nich przyczynia się do zwiększenia wśród nas motywacji do wykazania się w różnych dziedzinach sztuki np.: literatury, muzyki, plastyki oraz ogólnej sprawności fizycznej. Umożliwia nam zdobycie licznych nagród, wyróżnień. To dzięki nim wiemy jak cieszyć się z sukcesów, poznajemy swoją wartość, pokazujemy, że czasami zdarza się przegrywać. Konkursy to także świetny sposób na wzmocnienie naszego charakteru. Nasze Panie zapraszają rodziców do udziału w konkursach organizowanych na terenie przedszkola (plastycznych, fotograficznych, literackich). Pokazujemy rodzicom, że mały człowiek też potrafi i warto w niego inwestować swój czas. Kilka razy udało się nam zdobyć nagrodę Urzędu Miasta Torunia w konkursie „Zbieramy makulaturę”. To wielki sukces, prawda?
Przy udziale rodziców organizujemy w przedszkolu kiermasze świąteczne, akcje charytatywne na rzecz osób potrzebujących, zwierząt oraz podejmujemy działania o charakterze proekologicznym. Angażując się w wiele przedszkolnych wydarzeń nasi rodzice wykazują inicjatywę, ciekawe pomysły, które wprowadzają w życie przedszkola świeżość, radość i dumę. Zawsze chętnie dzielą się informacjami i odczuciami.
Nasze przedszkole może poszczycić się także kontaktami z Prezydentem Polski. W 2018r. kiedy obchodziliśmy święto Odzyskania Niepodległości – jego 100 lecie, w naszym przedszkolu powstała myśl, by uczcić to w niecodzienny sposób. I tak powstała książka-bajka dla dzieci pt. „Poznajcie Anielę, która urodziła się w niedzielę”. Była to historia małej krówki, która przemierza różne kraje, przeżywa rozmaite przygody, podziwia świat, jest nim zachwycona, ale potem chętnie wraca do swojej ojczyzny i stwierdza, że tu jest najlepiej, że jest u siebie i że życie jej w Polsce to coś, co najlepszego mogło się jej zdarzyć. Powiem Wam w sekrecie, że bajkę tę napisały dwie panie nauczycielki i zaprosiły do współpracy dzieci i rodziców. Wydrukowano książkę z ilustracjami dzieci, którą przesłano do Kancelarii Pana Prezydenta do Warszawy. I wyobraźcie sobie, jaka była radość, gdy nam odpisano, podziękowano, pochwalono i przysłano zdjęcie z autografem. Byliśmy bardzo dumni.
Tak więc jak sami widzicie, mamy wiele osiągnięć, ale chyba jeszcze wiele z nich przed nami, a co za tym idzie, jeszcze wiele pracy, wyzwań i nieznanych przygód. Jedno jest pewne już dziś: lubimy swoje przedszkole, swoją „11”. Tu zawsze jest wesoło, czujemy się u siebie, spędzamy miło czas, poznajemy nowe, szanujemy tradycję i rozwijamy swoje umiejętności i talenty. Chcesz się przekonać? Zapraszamy! Jesteśmy gościnni i chętni do współpracy.
Zapewne dziwicie się skąd o tym wszystkim wiem, co było dawno, trochę później i teraz? Już się tłumaczę…
Do tego przedszkola w latach osiemdziesiątych uczęszczał mój wujek, brat mamy (i wiecie, że znalazłem jego zdjęcie w kronice przedszkola?), w latach dziewięćdziesiątych ja sam Janek, teraz Jan, a obecnie mój syn, dla którego przedszkole jest miejscem, do którego po prostu uwielbia chodzić. My z żoną (zresztą także absolwentką tej placówki), jako rodzice i moi rodzice, czyli dziadkowie (tata nadal jest żyrafą, hihi) jesteśmy szczęśliwi, że synek i wnuczek kontynuuje rodzinne tradycje, a jego miejsce na Ziemi, to Przedszkole Miejskie nr 11.
Ja osobiście zawdzięczam mojemu przedszkolu bardzo wiele, bo oprócz pięknych wspomnień, pozostały dwie pasje, które rozpoczęły się właśnie tutaj: filatelistyka i sport. Towarzyszą mi przez całe moje życie i determinują spojrzenie na wszystko wokół.
To tyle kochani, pamiętajcie zawsze o swoich korzeniach, wspominajcie ciepło nauczycieli i przyjaciół, to zawsze dobry bagaż na przyszłość (wiem to po sobie).
Pozdrawiam cieplutko – Janek, tzn. Jan.
Działo się to dosyć dawno, bo w latach osiemdziesiątych. To wtedy nasze miasto wzbogaciło się o duże, piękne osiedle, które zyskało nazwę – Rubinkowo. To tutaj wśród wielu nowych budynków, można było dostrzec ten z czerwonej cegły, a dobiegające z niego głosy świadczyły o tym, że są tam dzieci. Tak, to była szkoła, Szkoła Podstawowa nr 10.
Był rok 1981, gdy Pan Prezydent Miasta Torunia zrobił wielki ukłon w stronę małych dzieci, wyasygnował pieniążki i nawet postarał się o patrona tego miejsca, którym stała się Toruńska Przędzalnia Czesankowa „MERINOTEX”. Teraz sprawa stała się jasna, ruszył remont, spieszono się z zaadaptowaniem budynku dla potrzeb dzieci, by te mogły cieszyć się nowym przedszkolem.
I tak czteroklasowa szkoła stała się placówką przedszkolną, gdzie miejsce znalazło około 60 dzieci w dwóch oddziałach. Po pewnym czasie placówka była miejscem rozpoznawalnym w tej części osiedla, polecanym, wiążącym zabawę z nauką, z gwarancją miłych wspomnień. Pomyślcie, jakie to ważne…
Szybko więc zdecydowano o zwiększeniu oddziałów i liczby dzieci. Pani dyrektor, Jadwiga Urbaniak, doświadczony pedagog, pięcioro nauczycieli i jedenaście osób personelu administracyjno – obsługowego tworzyły miejsce, do którego dzieci przychodziły chętnie, spędzały w nim wiele czasu zawiązując pierwsze przyjaźnie, ucząc się ciekawych rzeczy. Czas wypełniony był radosną zabawą, niosąc zadowolenie dzieci i rodziców. Kadra pedagogiczna dbała o to, by zaoferować dzieciom jak najwięcej ciekawych form, które korzystnie wpływały na rozwój umysłowy, emocjonalny i fizyczny podopiecznych.
Wiecie sami, każdy lubi świętować, więc dzieci tutaj także brały udział np. w Dniu Kolejarza, Święcie Górnika, Święcie Pracy, Dniu Wojska Polskiego, itp. Święta te weryfikowała nasza codzienność i historia, która po 1989 roku przyniosła wiele zmian.
Dzieci lubiły zapraszać gości, którymi byli najbliżsi, np. z okazji Dnia Matki, Dnia Babci i Dziadka, wigilii, czy pożegnania z przedszkolem. Tak więc przeżyłem tu wiele pięknych i wzruszających chwil z moimi rodzicami, dziadkami, ciociami wujkami. Wszyscy tutaj zawsze pracowali dla wspólnego dobra i razem i każdy z osobna starał się angażować (jak to się teraz mówi „na maksa”) w promowanie placówki na zewnątrz. Nasze panie przygotowywały nas do przyszłego życia w różny sposób, starały się, byśmy rozsmakowali się w kulturze i sztuce, dawali sobie radę w trudnych sytuacjach. Kwitła zatem współpraca np. z teatrem „Zaczarowany Świat”, który pozwalał przenosić się nam wszystkim w świat legend i baśni, a udział w zawodach sportowych „Mały Kangurek” uczył sportowej rywalizacji i wyzwalał ducha walki. Powiem Wam w sekrecie, że ja lubiłem teatr, ale bałem się trochę, gdy opadała kurtyna i robiło się ciemno i prosiłem panią, by trzymała mnie za rękę. No co? Śmiejecie się? A ilu z Was też tak robiło, tylko się nie przyznaje, co?
Posłuchajcie co było dalej, mam nadzieję, że dobrze to zapamiętałem.
Zmiany w Polsce przyniosły i zmiany w przedszkolu. Rok 1990 pokazał, że osiedle rozwija się, przybywa nowych lokatorów, a więc i potrzeby środowiska stają się większe. I tak 26.06.1990 roku powstał budynek przedszkolny przy ulicy Tymona Niesiołowskiego 4, a my zyskaliśmy nowe miejsce i nowe możliwości. Zaangażowali się wszyscy pracownicy, rodzice i sympatycy. Przenoszono sprzęty, kończono prace i wreszcie, choć z małym opóźnieniem (ale co to w porównaniu z tym, co zyskaliśmy) – 15.09.1990 roku mogliśmy otworzyć drzwi naszego przedszkola. A było co podziwiać: cztery oddziały dla 25 dzieci, sala do zajęć ruchowych i rytmicznych, przestronne korytarze, mnóstwo pięknych zabawek i pomocy dydaktycznych. Dodatkowym atutem stał się duży, zazieleniony teren z placem zabaw. Pani dyrektor, siedmioro nauczycieli i czternastu pracowników administracyjno – obsługowych stanowiła wtedy kadrę, personel przedszkola. My, dzieci i nasi rodzice pokochaliśmy to miejsce od razu. Jakże było cudownie w upalne dni bawić się w piaskownicy z kolegami, a potem odpoczywać w cieniu rosnących tam drzew leżakując i słodko drzemiąc na kocu…
Jak myślicie, czy tak już pozostało? Nie, nie, bo lata dziewięćdziesiąte, gdzie wszystko zmieniało się, tworzyło często metodą prób i błędów, stanowiły również bazę do zmian w oświacie.
Rok 1992/1993 przyniósł zmianę w postaci reorganizacji placówki, wdrażano system przekształcania przedszkoli. To wtedy powstały nowe oddziały dla dzieci 6–letnich, które objęte zostały jednorocznym przygotowaniem do pojęcia nauki w szkole. Zlokalizowano je w Szkole Podstawowej nr 16 i 31. Ponieważ część przedszkoli zlikwidowano, zmieniała się numeracja tych, które pozostały. W związku z tym na mocy uchwały 354/93 z dnia 17.06.1993 roku Rada Miasta ustaliła, że nasza placówka stanie się Przedszkolem Miejskim nr 11. Ponieważ jak już wspominałem na wstępie, bardzo lubiliśmy rywalizacje sportowe, a „jedenastka” kojarzyła nam się jednoznacznie z piłką nożną, od samego początku uważaliśmy, że to dobry, szczęśliwy numer.
Następne lata były także owocne zarówno jeśli chodzi o zmiany kadrowe, jak i organizacyjno – programowe.
Do roku 2004 przedszkole było placówką liczącą 225 przedszkolaków w dziewięciu oddziałach: w budynku Szkoły Podstawowej nr 16 i 31 znajdowało się pięć oddziałów dzieci 6–letnich, a w budynku przedszkolnym cztery oddziały dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Kadra pedagogiczna liczyła wtedy szesnaście osób: dyrektor Jadwiga Urbaniak, wicedyrektor Kazimiera Zielińska oraz czternaście nauczycielek, wykwalifikowanych i przygotowanych do pracy z dziećmi, które w większości legitymowały się wyższym wykształceniem. Dopełnieniem tego był personel administracyjno-obsługowy, który liczył dwanaście osób. Nawet nie wiecie jak mile wspominam wszystkie panie, dla których każde dziecko, czyli ja także, było na równi ważne. Między innymi dlatego lubiłem i ja i moi koledzy tam chodzić, bo czuliśmy się ważni, kochani i bezpieczni. Uwierzcie mi, że dla małego dziecka, którym wtedy byłem, to był cały świat. O tym, że będzie to miało wpływ nieomal na całe moje życie, dowiedziałem się lata później, ale o tym potem…
Millenium stało się i dla naszego przedszkola przełomowe. Na wniosek dyrektora placówki w roku szkolnym 2000/2001 oraz Rady Pedagogicznej, naszemu przedszkolu nadano imię wielkiego podróżnika, pisarza, Polaka – Tony Halika. Rozumieliśmy, że takie imię zobowiązuje … Na uroczystości nadania imienia w dniu 24.04.2001 roku, oprócz wielu gości, zaszczycił nas swoją obecnością gość niecodzienny, wyjątkowy i honorowy – pani Elżbieta Dzikowska, żona podróżnika.
Ciągle opowiadam Wam o zmianach, ale niestety tak się działo i kolejna reforma znowu zmieniła strukturę naszego przedszkola. Od 1.09.2004 roku w budynku pozostały cztery oddziały dla dzieci w wieku 3 – 6 lat, a w Szkole Podstawowej nr 16 i 31 zostały dzieci objęte jednorocznym przygotowaniem przedszkolnym. W tym czasie personel przedszkola składał się z dyrektora, ośmiu nauczycielek i dziewięciu osób administracyjno – usługowych.
Od tego roku w naszym przedszkolu zaczęło wydarzać się wiele i to bardzo, bardzo ciekawych rzeczy. Wszystko zaczęło jak to się mówi „nabierać rumieńców” i pędzić, ale w dobrym kierunku. Wielkim wyróżnieniem było dla nas zaproszenie z Pałacu Prezydenckiego na mikołajkowe spotkanie. Okazało się, że swój udział w zaproszeniu miała sama pani Elżbieta Dzikowska, która pamiętała o nas współorganizując spotkanie. I tak 01.12.2004r. kilkoro z nas miało okazję zwiedzić Pałac Prezydencki w Warszawie, a to przecież nie każdemu przypada w udziale.
Kolejnym ważnym wydarzeniem była uroczystość Jubileuszu 25-lecia istnienia przedszkola. 20.05.2006r. przybyło do nas wielu gości. Swą obecnością zaszczycili nas przedstawiciele władz województwa oraz Prezydent i wiceprezydent miasta Torunia.
Dzięki zaangażowaniu pani dyrektor i wszystkich pracowników, nasze przedszkole stawało się coraz piękniejsze, a my cieszyliśmy się, że jesteśmy jego wychowankami. Teren wokół przedszkola stawał się coraz bardzo zadbany, zielony, posadzono nowe rośliny. Plac zabaw wyposażono w kolorowe i bezpieczne sprzęty. Dlatego też postanowiliśmy wziąć udział w konkursie „Toruń Ogrodem” pod patronatem Prezydenta Miasta Torunia w 2007r. Wyobraźcie sobie, że wygraliśmy główną nagrodę w kategorii „Tereny zielone wokół obiektów publicznych”. Byliśmy bardzo dumni!
Nasze przedszkole od zawsze mogło szczycić się wieloma osiągnięciami, które prezentowaliśmy podczas organizowanych w naszym mieście Festiwali Edukacji Przedszkolnej w 2008r., 2010r., 2013r. Pokazaliśmy nasze umiejętności w koncercie talentów, w czasie sympozjum zorganizowanym przez Stowarzyszenie Edukacji Przedszkolnej „Inicjatywa i Twórczość” w 2014r.
Nie ominęły nas kolejne zmiany związane z podejmowanymi decyzjami przez Radę Miasta Torunia. W 2009r. powstał kolejny oddział. Miejsce w nim znalazło 25 dzieci. Od tego czasu w naszym przedszkolu było 125 wychowanków, pracowało 10 nauczycielek, 11 pracowników administracyjno-obsługowych oraz dyrektor. Mimo, że było nas tylu, cieszyliśmy się z tego i lubiliśmy przebywać w przedszkolu. Tu było wesoło i radośnie, poznawaliśmy mnóstwo ciekawych rzeczy, braliśmy udział w wielu konkursach, przeglądach, zawodach, wycieczkach , spotkaniach z ciekawymi ludźmi. Niektóre konkursy, uroczystości, spotkania stały się tradycją naszego przedszkola i odbywają się każdego roku do dnia dzisiejszego, np. konkurs plastyczny „Bezpieczny Przedszkolak”, Przegląd Małych Form Scenicznych ,,Podróże w wyobraźni”, pikniki rodzinne, koncerty muzyki etnicznej.
Dobrze wiecie, że czasami w poukładany świat wkraczają jakieś zmiany. Tak było i tym razem, gdy 01.09.2013r. nasza kochana pani dyrektor Jadwiga Urbaniak odeszła na zasłużoną emeryturę. Nowym dyrektorem przedszkola została pani Małgorzata Czekała, która wcześniej pracowała jako nauczyciel w naszej placówce. Przed nią otworzyły się nowe horyzonty i wyzwania, a było ich naprawdę bardzo wiele…
W 2015r. zaczęto od poważnego remontu naszego budynku. Wiązało się to z termomodernizacją oraz budową nowych chodników i podjazdów. Po remoncie nasz plac zabaw zyskał nowe urządzenia, które sfinansowane były z Budżetu Partycypacyjnego naszego miasta. Wielu mieszkańców naszego osiedla przyczyniło się do tego oddając swój głos (moja cała rodzina także). Teraz nasz teren przedszkolny zyskał nowy, estetyczny wygląd, a plac zabaw bezpieczne i ciekawe urządzenia do zabawy. Szczęście dzieci malowało się na ich twarzach każdego dnia, od samego rana.
Osiedle, na którym znajduje się przedszkole, z czasem stawało się piękniejsze, odnawiano budynki, powstawały liczne place zabaw, odremontowano już istniejące, budowano boiska, nowe chodniki. Stało się ono atrakcyjnym miejscem do zamieszkania i dlatego też rosła potrzeba mieszkańców związana z zapewnieniem małym dzieciom miejsc w przedszkolu. W rozmowach z różnymi ludźmi ja sam dostrzegałem potrzebę, by wesprzeć, rozsławić i wykazać potrzebę zmian w mojej kochanej „jedenastce”.
I tak kolejna decyzja Rady Miasta Torunia w 2015r. związana była z utworzeniem nowego oddziału w budynku naszego przedszkola, na który została zaadoptowana sala gimnastyczna. Przybyła kolejna, 25-osobowa grupa fantastycznych przedszkolaków i dzięki temu było nas w przedszkolu już 150. Nastąpiły także zmiany kadrowe dotyczące osób pracujących w budynku. Wówczas zatrudnionych było 13 nauczycieli, dyrektor oraz 12 pracowników administracyjno-obsługowych.
Potrzeby środowiska, w którym znajduje się budynek naszego przedszkola wciąż nie były zaspokojone, brakowało miejsc w przedszkolu. Decyzją Rady Miasta Torunia, od dnia 01.09.2017r. utworzono kolejne oddziały przedszkolne, które znajdują się w odremontowanym budynku po Szkole Podstawowej nr 26. Otwarcia dokonał Prezydent miasta Torunia Michał Zaleski. Było mnóstwo zaproszonych gości, a dzieci z naszego przedszkola przygotowały fantastyczny program artystyczny, który był niezapomniany i długo oklaskiwany (fragmenty możecie zobaczyć w zasobach Internetu). Obecnie mieści się tam 5 oddziałów i pracuje 10 nauczycielek i 7 pracowników obsługowych. Budynek wyremontowano i wyposażono zgodnie z nowoczesnymi kanonami. Znajdują się tam sale: integracji sensorycznej, naukowo-przyrodnicza, wielofunkcyjna, sala doświadczania światła, multimedialna, plastyczna. Najważniejsze, że każdego dnia dzieci mogą korzystać z tych sal i ich wyposażenia, co nie pozostaje bez wpływu na wszechstronny ich rozwój. Obydwa budynki mogą pochwalić się tzw. „magicznym dywanem”, tablicą multimedialną, matami do kodowania, bee-botami. Duża ilość sprzętu sportowego (tunele, obręcze, sanki, kręgle, maty, piłki itp.) urozmaica nam zabawę, rozwija fizycznie i podnosi naszą odporność. Bardzo lubiane przez dzieci są wszelkie przejawy aktywności fizycznej. Musimy gdzieś spożytkować nagromadzoną energię i wyzwolić emocje. A to pomaga, mówię Wam (zresztą w każdym wieku, hi hi…). W naszym przedszkolu dzieci biorą również udział w zajęciach, które są szczególnie lubiane, do nich należą: język angielski (każdy potrafi choćby śpiewać w tym języku), logopedia (pamiętam jak sepleniłem i pani kazała powtórzyć mi np. wyraz „szafa”, a ja z uporem maniaka „safa” i „safa” – miłe wspomnienia), zajęcia plastyczne (o i tu wspomnienie – pani prosiła o narysowanie taty i mamy , a na moim rysunku była mama z żyrafą. No naprawdę! Gdy pani zapytała dlaczego nie ma taty, ja na to, że jest i pokazałem żyrafę. Pani ledwo pohamowała śmiech, a ja z poważną miną powiedziałem, że mój tata jest baaardzo wysoki i wszyscy w domu mówią , że jest jak żyrafa i że łatwiej mi narysować żyrafę niż tatę. Jak zapewne się domyślacie, pani śmiała się już tak, że tego nie umiała ukryć , a rysunek powiesiła w galerii. Czyli był dobry, prawda?
Obecnie kadra pedagogiczna naszego przedszkola to: dyrektor, wicedyrektor i 22 nauczycielki posiadające wyższe wykształcenie, personel administracyjno – obsługowy liczący 21 osób. To dużo, pewnie powiecie, ale nic w tym dziwnego, bo przedszkole przyjęło teraz 275 dzieci.
Nasze przedszkole jest naprawdę nowoczesną placówką, w której znajdują się przestronne sale wyposażone w nowatorski sprzęt i zabawki. Posiada własne logo, nazwy grup („Wędrowcy”, „Podróżnicy”, „Tropiciele”, „Odkrywcy”, „Turyści”, „Poszukiwacze”, „Przyrodnicy”, „Zdobywcy”, „Żeglarze”, „Badacze”, „Traperzy”), stronę internetową, realizuje programy własne, których autorkami są nauczycielki, dyrektor i wicedyrektor. A my bardzo lubimy nasze przedszkole, bo każdego dnia zdobywamy nową wiedzę, doświadczamy nowych wrażeń i czujemy się bezpiecznie.
Tradycją naszego przedszkola stał się także udział dzieci w licznych konkursach o zasięgu lokalnym, ogólnopolskim oraz międzynarodowym. Udział w nich przyczynia się do zwiększenia wśród nas motywacji do wykazania się w różnych dziedzinach sztuki np.: literatury, muzyki, plastyki oraz ogólnej sprawności fizycznej. Umożliwia nam zdobycie licznych nagród, wyróżnień. To dzięki nim wiemy jak cieszyć się z sukcesów, poznajemy swoją wartość, pokazujemy, że czasami zdarza się przegrywać. Konkursy to także świetny sposób na wzmocnienie naszego charakteru. Nasze Panie zapraszają rodziców do udziału w konkursach organizowanych na terenie przedszkola (plastycznych, fotograficznych, literackich). Pokazujemy rodzicom, że mały człowiek też potrafi i warto w niego inwestować swój czas. Kilka razy udało się nam zdobyć nagrodę Urzędu Miasta Torunia w konkursie „Zbieramy makulaturę”. To wielki sukces, prawda?
Przy udziale rodziców organizujemy w przedszkolu kiermasze świąteczne, akcje charytatywne na rzecz osób potrzebujących, zwierząt oraz podejmujemy działania o charakterze proekologicznym. Angażując się w wiele przedszkolnych wydarzeń nasi rodzice wykazują inicjatywę, ciekawe pomysły, które wprowadzają w życie przedszkola świeżość, radość i dumę. Zawsze chętnie dzielą się informacjami i odczuciami.
Nasze przedszkole może poszczycić się także kontaktami z Prezydentem Polski. W 2018r. kiedy obchodziliśmy święto Odzyskania Niepodległości – jego 100 lecie, w naszym przedszkolu powstała myśl, by uczcić to w niecodzienny sposób. I tak powstała książka-bajka dla dzieci pt. „Poznajcie Anielę, która urodziła się w niedzielę”. Była to historia małej krówki, która przemierza różne kraje, przeżywa rozmaite przygody, podziwia świat, jest nim zachwycona, ale potem chętnie wraca do swojej ojczyzny i stwierdza, że tu jest najlepiej, że jest u siebie i że życie jej w Polsce to coś, co najlepszego mogło się jej zdarzyć. Powiem Wam w sekrecie, że bajkę tę napisały dwie panie nauczycielki i zaprosiły do współpracy dzieci i rodziców. Wydrukowano książkę z ilustracjami dzieci, którą przesłano do Kancelarii Pana Prezydenta do Warszawy. I wyobraźcie sobie, jaka była radość, gdy nam odpisano, podziękowano, pochwalono i przysłano zdjęcie z autografem. Byliśmy bardzo dumni.
Tak więc jak sami widzicie, mamy wiele osiągnięć, ale chyba jeszcze wiele z nich przed nami, a co za tym idzie, jeszcze wiele pracy, wyzwań i nieznanych przygód. Jedno jest pewne już dziś: lubimy swoje przedszkole, swoją „11”. Tu zawsze jest wesoło, czujemy się u siebie, spędzamy miło czas, poznajemy nowe, szanujemy tradycję i rozwijamy swoje umiejętności i talenty. Chcesz się przekonać? Zapraszamy! Jesteśmy gościnni i chętni do współpracy.
Zapewne dziwicie się skąd o tym wszystkim wiem, co było dawno, trochę później i teraz? Już się tłumaczę…
Do tego przedszkola w latach osiemdziesiątych uczęszczał mój wujek, brat mamy (i wiecie, że znalazłem jego zdjęcie w kronice przedszkola?), w latach dziewięćdziesiątych ja sam Janek, teraz Jan, a obecnie mój syn, dla którego przedszkole jest miejscem, do którego po prostu uwielbia chodzić. My z żoną (zresztą także absolwentką tej placówki), jako rodzice i moi rodzice, czyli dziadkowie (tata nadal jest żyrafą, hihi) jesteśmy szczęśliwi, że synek i wnuczek kontynuuje rodzinne tradycje, a jego miejsce na Ziemi, to Przedszkole Miejskie nr 11.
Ja osobiście zawdzięczam mojemu przedszkolu bardzo wiele, bo oprócz pięknych wspomnień, pozostały dwie pasje, które rozpoczęły się właśnie tutaj: filatelistyka i sport. Towarzyszą mi przez całe moje życie i determinują spojrzenie na wszystko wokół.
To tyle kochani, pamiętajcie zawsze o swoich korzeniach, wspominajcie ciepło nauczycieli i przyjaciół, to zawsze dobry bagaż na przyszłość (wiem to po sobie).
Pozdrawiam cieplutko – Janek, tzn. Jan.
Ps. Po rodzinnej dyskusji i naradzie pragniemy zapewnić, że zawsze będziemy przyczyniać się do pozytywnego wizerunku naszej teraz już pokoleniowej placówki przedszkolnej i dzielić się najlepszymi wspomnieniami pięknego dzieciństwa związanego z „11”.