,,Szok! To smog!” – wiersz
Pewnego razu zamieszkał w Polsce okropny potwór – SMOGIEM go zwano.
Nadciągnął znikąd, zasłonił słońce, zakrył Ojczyznę naszą kochaną.
Świat stał się szary, brzydki ponury, drzewa i kwiaty spuściły głowy.
W duszącej chmurze zniknęły góry, jeziora, lasy, świat kolorowy.
Zwierzęta, ptaki padały trupem, ludzie kaszleli i chorowali.
SMOG cieszył się swoim ogromnym łupem, a miał kolegów co pomagali:
To samoloty, auta i piece, chemii fabryki, huty metali.
SMOGU wciąż było więcej i więcej i kto chciał nadal papierosy palił.
Dusi się Polska i inne kraje, na wysypiskach palą się śmieci,
A SMOG się śmieje i nie przestaje, więc w ręce sprawę wzięły…dzieci:
Drodzy dorośli…co Wy robicie?! Czy chcecie stracić życie lub zdrowie?!
Czy o nas – dzieciach czasem myślicie?
Ma zniszczyć nas ten, co SMOGIEM się zowie?
Wymieńcie piece, rzućcie palenie, zamieńcie auto na rower czasem,
Przestało cieszyć Was już patrzenie na tęczę, słońce, domek pod lasem?
Pomóż wietrzyku! Przegoń potwora! Woła na pomoc pokolenie młode!
Na świeże powietrze przyszła pora! Ratujmy naszą piękną przyrodę!
D. Szadkowska