„Wigilia”
Nastała cisza dookoła,
Nikt już nie krzyczy i nikt nie woła.
Biały obrus kładzie babcia Emilia,
Bo już wieczór i zaraz Wigilia.
Blask cudowny choinka rozsiewa,
Przy kominku kot leniwie ziewa.
Wszyscy krzątają się i są weseli,
W dali słychać chór- to chyba anieli.
Cichutko z radia kolęda się snuje,
Zaraz też przyjdą ciocia i wujek.
Na stole makowiec, barszczyk i kluski,
Tam dalej karp – szczęście – ponoć dają łuski.
Pod choinką kolorowe prezenty zapakowane
– po kolacji będą wszystkim rozdane.
Jest i opłatek piękny i biały,
Którego dobre ręce uformowały.
I nagle zapach w domu zagościł…
To zapach ciepła, rodzinnej miłości.
Violetta Bajerska