Hubert przyniósł kotka w legowisku.
Wszystkie dzieci go głaszczą. Zosia kichnęła i mówi: ,,Chyba mam alergię na koty”… Pani Viola: ,,Chyba nie, bo to sztuczny kot”. Zosia; ,,O rany, na sztuczne też i mi nie powiedzieli…”.
Wszystkie dzieci go głaszczą. Zosia kichnęła i mówi: ,,Chyba mam alergię na koty”… Pani Viola: ,,Chyba nie, bo to sztuczny kot”. Zosia; ,,O rany, na sztuczne też i mi nie powiedzieli…”.